Tata zażyczył sobie ciasta ze śliwkami. Nie chciałam, aby to było kolejne zwykłe ucierane ciasto z owocami. A z drugiej strony chciałam zrobić coś prostego, bo takie ciasta Tato lubi najbardziej:)
No więc po krótkim namyśle wpadło mi do głowy "a gdyby tak śliwki połączyć z cynamonem? ..." Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Tacie zdecydowanie przypadło do gustu, mi też:) A Mama stwierdziła, że cynamon jest jednak stworzony tylko dla jabłek...;)
Mimo to, ja Wam polecam to połączenie, warto spróbować!
Cynamon da nie tylko świetny smak, ale również ładny kolor:) (uwierzycie, że w cieście jest tylko 1/2 łyżeczki cynamonu?) :)
Składniki:
- 4 jajka;
- 2/3 szklanki cukru pudru;
- 2/3 szklanki mąki pszennej;
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej;
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia;
- 1/2 łyżeczki cynamonu;
- śliwki.
Wykonanie:
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Do białek dodawać stopniowo przesiany cukier, cały czas ubijając. Następnie dodawać po jednym żółtku. Wszystko miksować jeszcze kilka minut (im dłużej, tym lepiej). Mąki przesiać z proszkiem. Mikser odłożyć i mąki oraz cynamon wsypać do masy jajecznej. Wszystko delikatnie wymieszać łyżką. Gdy składniki się połączą, wylać na blaszkę. Na wierzchu układać połówki śliwek skórką do dołu. Ja ciasto wylałam do tortownicy, ale wcześniej postawiłam na środku słoik. Piec w 170 st. C przez 20-25 minut.
Niepozorne ciasto a jakie smaczne :)
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że śliwki i cynamon wspaniale ze sobą współgrają :) Pyszne ciacho!
OdpowiedzUsuń