I znowu sezam gości u mnie na blogu:)
Pianka sezamowa nie trafiła w moje gusta, za to moja siostra powiedziała, że właśnie ta pianka jest najlepsza w tym cieście;)
No i kruche ciasto bez jajek?? A jednak wyszło i to dobre:)
Pozostali także zajadali sernik, więc jeśli nie boicie się eksperymentować w kuchni to polecam skorzystać z tego przepisu:)
Składniki:
CIASTO:
- 1 i 1/4 szklanki mąki;
- 1/3 szklanki cukru pudru;
- 100 g masła;
- sok i skórka z 1/2 cytryny;
- 3 łyżki zimnej wody.
MASA SEROWA:
- 1 kg twarogu;
- 3 jajka;
- 4 żółtka (białka potrzebne będą do pianki);
- 1 szklanka cukru;
- kilka kropel olejku waniliowego;
- 150 g margaryny;
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej;
- sok i skórka z 1/2 cytryny;
- 1 puszka mandarynek.
PIANKA:
- 4 białka;
- 1 szklanka cukru;
- 1/2 szklanki ziarna sezamowego;
- 1/2 szklanki wiórków kokosowych;
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej.
Wykonanie:
CIASTO: Przesianą mąkę wymieszać z pozostałymi składnikami. Szybko wyrobić. Następnie rozwałkować i wyłożyć na dużą blaszkę. Spód nakłuć widelcem i wstawić do piekarnika. Piec 10 minut w 200 st. C.
MASA SEROWA: Ser zemleć dwukrotnie. Jajka rozbić, oddzielić białka od żółtek (3 białka zostawiamy do masy serowej a 4 odkładamy do zrobienia pianki). Margarynę utrzeć z cukrem na puszystą masę, dodając w czasie ucierania po jednym żółtku. Dodać do masy twaróg, olejek, mąkę, skórkę i sok z cytryny. Ubić pianę z trzech białek i delikatnie wymieszać z masą serową. Na podpieczony spód wyłożyć 1/2 masy serowej, na to wyłożyć mandarynki i resztę masy. Ciasto ponownie wstawić do piekarnika na 50 minut, piec w temperaturze 170 st. C.
PIANKA: Ziarno sezamowe i wiórki rozdrobnić (np. w blenderze). Białka ubić na sztywną pianę. Dodać cukier, następnie mąkę, cały czas ubijając. Na końcu dodać rozdrobnione ziarna i delikatnie wmieszać. Pianę rozsmarować na upieczonym cieście i zapiekać jeszcze przez 10 minut.
Przepis bierze udział w akcji:
Hmm pyszniuto się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńoo pianka z sezamem... i do tego jeszcze ten kokos mniam :)
OdpowiedzUsuńPozwolę się poczęstować:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ta sezamowa pianka. Ja się eksperymentów nie boję, więc zapisuję do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuń