Kopiec kreta każdy zna:) ale do tej pory nie wiedziałam, że samemu można przygotować taki kopiec, który smakuje identycznie jak ten z kartonu. Ale przynajmniej wiemy, co dodajemy do takiego ciasta:)
Ja swój zrobiłam na Dzień Babci i Dziadka:)
Składniki:
CIASTO:
- 3/4 kostki masła;
- 1 i 1/2 szklanki mąki tortowej;
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia;
- 1 szklanka cukru;
- 4 łyżki kakao;
- 3 jajka;
- szczypta soli;
- mały jogurt naturalny.
MASA:
- 0,5 litra śmietany 36%;
- 1 łyżka żelatyny;
- 2 łyżki cukru pudru;
- 100 g gorzkiej czekolady.
PONADTO:
- 3 banany.
Wykonanie:
CIASTO: Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodać jajka i jogurt, miksować. Na końcu dodać przesianą mąkę z proszkiem, sól i przesiane kakao. Wszystko jeszcze miksować, następnie wylać do małej tortownicy i piec 50 minut w 170 st. C. Po upieczeniu i ostudzeniu ciasta, wydrążyć środek, zostawiając brzegi (ok. 2 cm) oraz spód (ok. 2 cm). Okruchy zachować. W zagłębieniu ułożyć jedną warstwę bananów, przekrojonych wzdłuż.
KREM: Ubić śmietanę, pod koniec dodać cukier puder. Żelatynę rozpuścić w wodzie i dodać do śmietany. Szybko zamieszać, następnie dodać drobniutko pokrojoną czekoladę, zamieszać. Wszystko wylać na wcześniej przygotowane ciasto i uformować kopułę. Całość posypać pozostawionymi okruchami. Schłodzić.
Przepis bierze udział w akcji:
cudowne ciacho:D
OdpowiedzUsuńPs.zapraszam do głosowania na moim blogu w ankiecie "Gotowanie za głosowanie":)
jedno z moich ulubionych ciast :)
OdpowiedzUsuńja tez robiłam domowy kopiec kreta ale nie wyszedł mi tak idealnie jak twój,niesamowity:)
OdpowiedzUsuńZapisuję bo uwielbiam to ciacho, a zdecydowanie lepiej jeść coś swojego niż kupnego :)
OdpowiedzUsuńSuper jest to ciasto mniam :)
OdpowiedzUsuńFajny blog :)
Moja córka uwielbia:)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis :) Jak ja się stęskniłam za kopcem kreta! Robiliśmy go w domu wiele lat temu jakieś 3 razy. Wersja kupna. Chętnie wypróbuję domowy kopiec kreta :D Zastanawiałam się kiedyś, czy da się zrobić takie ciasto z podobnie smakującym kremem, ale na tym się skończyło. Poza tym nie angażowałam się wówczas w bardziej zaawansowane pieczenie, to przyszło z czasem ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPolecam ten przepis, smak jest naprawdę baardzo podobny:) Pozdrawiam również:)
Usuń