Trochę jesiennie się zrobiło na blogu, prawda? :) Brąz od razu kojarzy mi się z jesienią...
Na poprawę humoru polecam Wam te herbaciane babeczki :)
Owszem - herbaty jest w nich sporo. Ale jak się możecie domyślać, jej smak jest praktycznie niewyczuwalny. Za to daje ładny kolor oraz wilgotność muffinkom.
Składniki:
MUFFINKI:
- 25 dag mąki;
- 1/2 szklanki cukru;
- 2 jajka;
- 1/2 szklanki oleju;
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia;
- 2 woreczki zwykłej herbaty;
- 1/2 szklanki rodzynek.
CYTRYNOWY LUKIER:
- 1/2 szklanki cukru pudru;
- 3 łyżki soku z cytryny.
Wykonanie:
MUFFINKI: Herbatę zaparzyć z 250 ml gorącej wody. Ostudzić. W jednej misce wymieszać suche składniki (przesianą mąkę z proszkiem i cukier). W drugiej misce wymieszać mokre składniki (jajka, olej, przestudzoną herbatę). Następnie obydwie masy połączyć ze sobą. Na koniec wsypać rodzynki i wymieszać. Ciasto przekładać do papilotek. Całość piec 25 minut w 175 st. C. Po upieczeniu muffinki wyjąć i odstawić do wystygnięcia.
LUKIER CYTRYNOWY: Do garnuszka wsypać cukier puder i wlać sok z cytryny. Całość podgrzewać na malutkim ogniu cały czas mieszając aż do powstania jednolitej, gładkiej masy. Można regulować konsystencję lukru. Jeśli lukier ma być gęstszy, to wystarczy dosypać więcej cukru. Jeśli rzadszy - dodać soku z cytryny. Lukrem ozdabiać wystudzone babeczki.
Przepis bierze udział w akcji:
apetyczne :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam herbaciane ciasta! ;)
OdpowiedzUsuńMusiały być pyszne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te czekoladowe papilotki :)
Herbaciane babeczki? Czemu nie:) Wyglądają wspaniale!
OdpowiedzUsuńFantastyczne :) herbaciane - coś nowego dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam dzisiaj bo jutro przyjeżdża do nas babcia i upiekłam. Wszyscy w nich się zakochali. Fantastyczne :)
OdpowiedzUsuń