Najlepsze ciasto czekoladowe jakie kiedykolwiek jadłam!
Ciasto po prostu jest mięciutkie jak chmurka i rozpływa się w ustach. A do tego bita śmietana i kwaskowate maliny. Tego się nie da opisać - musicie sami spróbować:)
Nie jest ani trochę gumiaste.
Nie zgadniecie skąd mam ten przepis...:) z gazetki 'kauflandowskiej':D
Skusiłam się na to ciasto, bo uwielbiam wszystko, co czekoladowe. Miałam wątpliwości czy wyjdzie, ale wyszło i jest nieziemskie:)
Składniki:
CIASTO:
- 3 gorzkie czekolady;
- 1 szklanka cukru pudru;
- 220 g masła;
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej;
- 1/2 szklanki wrzątku;
- 6 jajek;
PONADTO:
- 200 ml kremówki;
- ulubione owoce;
- 1 śmietan-fix.
Wykonanie:
Czekolady zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Dodać przesiany cukier puder. Do tego dodać miękkie masło i zmiksować. Następnie powoli dolewać wrzątek, cały czas miksując (uwaga, może chlapać!). Gdy masa będzie jednolita, dodajemy kawę oraz po jednym żółtku. Białka ubić osobno i na koniec lekko wmieszać do ciasta. Tak przygotowaną masę wylewamy do dużej tortownicy i pieczemy około godziny w 180 st. C. Odstawiamy do wystygnięcia. W trakcie stygnięcia cały środek opada (to nie znaczy, że ciasto się nie udało, tak ma być). Gdy ciasto już będzie zimne, należy ubić kremówkę, a pod koniec ubijania dodać śmietan-fix. Wysmarować ciasto śmietaną i posypać ulubionymi owocami.
fenomenalnie wygląda! Chętnie bym spróbowała tego ciacha :)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńCzasem można znaleźć ciekawe przepisy w miejscach, w których wcale się ich nie spodziewamy :) Ciacho wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńzjawiskowe :)
OdpowiedzUsuń