Sesja w pełni, dlatego ostatnio mam tak mało czasu na pieczenie...
Do tego dochodzi jeszcze pisanie pracy dyplomowej i zastój na blogu gotowy.
Bułeczki, które dodaję robiłam tydzień temu a dopiero teraz znalazłam chwilę na ich dodanie.
Z bułeczek jestem bardzo zadowolona :) nie zauważyłam, żeby były popularne, na blogach raczej takich nie ma. Dlatego polecam ich wypróbowanie, będziecie zadowoleni :)
A ja już pomału się zastanawiam nad wypiekiem walentynkowym... ;) a Wy?
Składniki:
ROZCZYN:
- 20 g świeżych drożdży;
- 3/4 szklanki ciepłego mleka;
- 2 łyżki cukru;
- 1 łyżka mąki.
CIASTO:
- 3 szklanki mąki pszennej;
- 60 g miękkiego masła;
- szczypta soli;
- 1 jajko.
NADZIENIE:
- 150 g marcepanu;
- 1 jajko;
- 1 łyżeczka cukru;
- 2 łyżki miękkiego masła;
- 1 opakowanie cukru waniliowego.
PONADTO:
- lukier;
- płatki migdałowe do posypania.
Wykonanie:
ROZCZYN: Do garnuszka z ciepłym mlekiem wkruszyć drożdże, dodać resztę składników i wymieszać aż drożdże i cukier się rozpuszczą. Przykryć i odstawić na 10 minut.
CIASTO: Do miski przesiać mąkę, dodać sól i masło. Ucierać ręką jak na kruszonkę. Dodać jajko i rozczyn. Całość wyrabiać ręką bardzo dokładnie przez 10-15 minut. Po tym czasie ciasto odstawić w ciepłe miejsce na godzinę.
NADZIENIE: Marcepan drobno pokruszyć do miski. Dodać resztę składników i utrzeć na jednolitą masę. Wstawić do lodówki.
BUŁECZKI: Ciasto drożdżowe przełożyć na oprószoną mąką stolnicę i rozwałkować na prostokąt o grubości 1 cm. Na cieście rozsmarować nadzienie i zwinąć jak roladę. Pokroić na kawałki grubości 4-5 cm. Bułeczki układać na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Odstawić jeszcze na 40 minut. Po tym czasie bułeczki włożyć do nagrzanego piekarnika i piec 20-25 minut w 180 st. C. Po wyjęciu i przestudzeniu bułeczek polać je lukrem i posypać migdałami.
wyglądają cudownie! muszą być pyszne!
OdpowiedzUsuńMmm, ależ one muszą bosko smakować! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie, z chęcią spróbuję! :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie jeszcze takich nie widziałam a jestem mega fanką marcepanu więc nie wiem jak to jest możliwe : d widze że sesja wszystkich stopuje, ale nie dajmy się i bądźmy twarde ! : D Życzę jak najwięcej czasu do spędzania w kuchni ! :)
OdpowiedzUsuńPyszności, masz rację, nie znałam wcześniej tych bułeczek :)
OdpowiedzUsuńFajne, nie znałam takiego przepisu :)
OdpowiedzUsuń