Ten jabłecznik upiekła moja Mama. Zasmakował mi tak bardzo, że musiałam go sfotografować i opublikować na blogu. JEST REWELACYJNY! Wilgotny, nie za słodki, a ta kruszonka to po prostu mistrzostwo :D Mało kiedy aż tak bardzo zachwycam się jakimś ciastem, ale jak już się tak dzieje, to uwierzcie mi - musicie wypróbować ten przepis! :)
Składniki:
KRUSZONKA:
- 4 żółtka;
- 250 g margaryny;
- 3 szklanki mąki;
- 1 łyżka proszku do pieczenia.
PIANKA:
- 4 białka;
- 1/2 szklanki cukru.
NADZIENIE:
- 1/2 kg jabłek;
- 1/2 kg brzoskwiń;
- 1 kisiel cytrynowy;
- 1 szklanka cukru.
Wykonanie:
KRUSZONKA: Składniki na kruszonkę posiekać nożem, następnie rozcierać w palcach aż do momentu powstania kruszonki. Połowę kruszonki wysypać na spód niewielkiej blaszki, wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą.
NADZIENIE: Jabłka i brzoskwinie obrać i pokroić na kawałki. Podprażyć je w garnku, dodając odrobinę wody. Gdy owoce zmiękną (ale się nie rozpadną) dodać cukier i kisiel, wymieszać. Gotowe nadzienie wyłożyć na spód ciasta.
PIANKA: Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier. Pianę wyłożyć na owocowe nadzienie. Wierzch posypać resztą kruszonki. Całość piec 30-35 minut w 180 st. C.
o tak ten jabłecznik jest najlepszy :) palce lizać :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie! *.*
OdpowiedzUsuńApetyczny! :)
OdpowiedzUsuńPieklam
OdpowiedzUsuń.bardzo smaczny.
Rewelacja..